Szanowni Państwo!Jako nauczyciel świetlicy (z wieloletnim stażem) należę do Szkolnego Zespołu Profilaktycznego oraz do Szkolnego Zespołu Wychowawczego. W związku z coraz liczniejszymi przypadkami zagrożeń różnymi używkami (nikotyna, alkohol, narkotyki) - nasze grono pedagogiczne (także i ja) stara się zachęcić dzieci oraz młodzież do prowadzenia zdrowego trybu życia, aktywnego wypoczynku - wystrzegać się zaś wszelkich, zgubnych dla nich używek! Dlatego też od kilku dobrych lat bierzemy czynny udział w takich konkursach, jak: "Bezpieczna szkoła", czy też "Trzeźwy umysł". Wtedy uczniowie nasi są uświadamiani na różne sposoby - filmy, pogadanki pielęgniarki szkolnej (o tematyce profilaktycznej). Poza tym są też prowadzone zajęcia przez pracowników Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej oraz policję. My, nauczyciele staramy się "odciągać" ich organizując im liczne zajęcia pozalekcyjne (różne koła przedmiotowe). Również w świetlicy są zajęcia w kole zainteresowań - dla dzieci uzdolnionych aktorsko. Są to zajęcia teatralne. Młodzi "artyści" przybliżają dzieciom i młodzieży poza literaturą także problemy profilaktyczne. Ponieważ trudno mi dotąd było znaleźć taki scenariusz, który byłby zrozumiały dla dzieci ze szkoły podstawowej - napisałam go, kolejny raz, sama. A oto jeden z nich. Tytuł: "Kuba i Maurycy". Pomysł zaczerpnęłam z wiersza "Paweł i Gaweł" (A. hr. Fredry). Bohaterami są dwie rodziny, żyjące w blokowisku (na jednym piętrze). Jedna z nich - to "normalna", spokojna, szanująca się rodzina (jak "Paweł" Fredry). Druga - jest hałaśliwą rodziną patologiczną ("Gaweł"). Wykorzystałam muzykę, aby zaakcentować wejście każdej z nich. Gdy pojawiał się Kuba - była to rockowa melodia nr 12 - z płyty: "Sash Trrillenium". Narratorzy oraz Maurycy pojawiali się na melodię nr 1 z płyty Georga Zamha pt.: "Romantic dreams". OSOBY: - Narratorzy (u mnie jest 3, ale może być mniej);
- Rodzina Kuby: Kuba, żona, córka i syn;
- Rodzina Maurycego: Maurycy, żona, córka i syn;
- Goście obu rodzin.
|
- (Dwa mieszkania z jednego piętra blokowiska - symbolicznie zaznaczone przy pomocy dwóch stołów. Stół nakryty gazetą lub bez nakrycia - siedzi KUBA z rodziną. Stół z pięknym obrusem - to MAURYCY z rodziną. Wchodzą trzej narratorzy - mel. nr 1 "Romantic dreams")
- Narrator 1:
- Posłuchajcie opowieści,
- która pewien morał mieści...
- Narrator 2:
- W pewnym mieście, w pewnym domu, na pewnej ulicy
- -mieszkał sobie Kuba...
- Narrator 1:
- ... i Maurycy.
- Narrator 3:
- Byli bliskimi sąsiadami,
- Mieszkali ze sobą drzwi w drzwi.
- Źle ze sobą żyli; czy Was to nie dziwi?
- Bo mnie nie!
- Dlaczego? - spytajcie mnie...
- Tak Wam odpowiem:
- Otóż Kuba, człowiek lekki,
- często zaglądał do butelki...
- Narrator 1:
- Żona, jego wierną towarzyszką była,
- razem z nim codziennie piła...
- Narrator 2:
- ... dwoje dzieci też tam było...
- często z nimi popijało.
- (Głośna muzyka - 12 "Sash Trillemnium". Rodzina Kuby śpi po "pijanej" nocy. Na stole bałagan. Ojciec śpi z głową na stole, matka na krześle, w szlafroku oraz wałkach na głowie. Dzieci na podłodze)
- Kuba (krzyczy na żonę):
- Co jest, ropucho!
- W gardle mnie sucho!
- A butelka gdzie?! - (pokazuje ręką wymownie na "drzwi")
- Już do sklepu wynoś się!
- Córka + Syn (błagalnie):
- Mamo, mamusiu...
- Matka (burkliwie):
- Czego chcecie?! Czego skamlecie?!
- Córka (żałośnie):
- Jesteśmy bardzo głodni...
- Syn (z nieśmiałą prośbą):
- Kup trochę chleba...
- Matka (gniewnie burczy):
- Chleba, chleba, chleba...
- Czego to im się zachciewa??
- Kuba (groźnie do dzieci):
- Na chleb trzeba zarobić, czego się tu szwendacie?!
- (ręką pokazuje na drzwi) Już mi stąd wynoście się!!
- Narrator 3:
- W domu brudno, chłodno,
- od papierosowego dymu ciemno...
- (Muzyka mel. nr 1 - "Romantic dreams". Rodzina Maurycego - bez ojca - siada za stołem na słowa Narratora 1)
- Narrator 1:
- Dzieci chodzą głodne...
- Narrator 2:
- mama z tatą piją ciągle,
- potem biją się i kłócą głośno.
- Narrator 1:
- Maurycy też ma rodzinę:
- żonę, córkę oraz syna.
- Tam zupełnie inaczej żyją:
- wszędzie czysto, o swój dom wspólnie dbają,
- szanują się wzajemnie i kochają,
- o wszystkich sprawach wspólnie rozmawiają.
- (Dzieci grają ze sobą, matka czyta. Dzwonek u drzwi)
- Maurycy (Wchodzi do mieszkania):
- Witam wszystkich serdecznie.
- Co słychać?
- Córka + Syn:
- Dzień dobry, Tatusiu!
- Syn (do Ojca z troską - odbierając od niego teczkę):
- Widzę, że jesteś bardzo zmęczony...
- Córka (podaje ojcu rękę, prowadzi do stołu, łagodnie mówiąc):
- Odpocznij trochę. Usiądź wygodnie tu... (podsuwa mu krzesło)
- Żona (do męża):
- Zrobić Ci coś do picia? Herbatę, kawę?
- Bo właśnie teraz gotuję wodę... (podając mężowi - do dzieci)
- Pomóżcie nakryć do stołu...
- Najpierw zjemy trochę rosołu,
- później drugie danie,
- a potem... każdy deser dostanie!
- Córka + Syn (do Matki):
- Już, Mamo idziemy!
- Zaraz Ci pomożemy... (szykują do stołu)
- (Dzwonek do drzwi. Przychodzą dorośli goście z dziećmi do Maurycego - spokojnie goszczą się przy stole)
- Narrator 2:
- Teraz zobaczmy, co u Kuby?
- Czy jest spokój bez "rozróby"? (mel. 12 - "Sash Trillrnium")
- (Dzwonek do drzwi. Goście - dorośli z dziećmi - do Kuby. Dorośli siedzą przy stole, dzieci na podłodze. Głośna muzyka. Trwa pijacka "impreza". Brzęk tłuczonego szkła).
- Kuba (do koleżków):
- No, to napijmy się!
- Kolega (czkając):
- - póki wwódka jeszcze jest
- Syn (do Ojca - błagalnie):
- - Tato, daj coś zjeść
- Kuba (gniewnie):
- Musisz mi tu w oczy leźć?! (wskazując na drzwi ręką)
- Jazda stąd do szkoły!
- Córka (z boku):
- Tato Ty chyba jesteś chory!
- Już noc! Szkoła zamknięta!
- Żona (rozgniewana dochodzi szybkim krokiem do córki, krzyczy):
- Cicho bądź! Czego się wtrącasz?! (zamierza się na nią)
- Bo popamiętasz!!!
- (Dzieci, głodne i spragnione siedząc na podłodze podkradają dorosłym jedzenie oraz alkohol)
- Kuba (Do syna):
- Leć po papierosy!
- Syn (burczy):
- Nigdzie nie pójdę po nocy! (Ojciec grozi mu pięścią)
- Żona (do Kuby):
- Czego się czepiasz?! Zostaw go w spokoju!!!
- (Szarpią się, awantura. Uporczywy dzwonek. Kuba i jego goście otwierają drzwi Maurycemu)
- Maurycy (prosi grzecznie):
- Ależ, sąsiedzie uspokój się, proszę,
- Bo od waszych hałasów
- szyby kruszą się.
- Dzieci spać nie mogą od waszych krzyków,
- a jutro mają lekcji bez liku.
- Kuba (niegrzecznie przerywa mu):
- Wolnoć, Tomku
- w swoim domku!
- Nic Ci do tego, co ja tu wyprawiam - drogi kolego!
- Wynocha, bo będzie awantura na "całego"!
- (Pokazuje mu drzwi, a goście Kuby wtórują mu, śmieją się z sąsiada. Zaraz potem zasypiają - gdzie popadnie. - Mel. nr 1 "Romantic dreams")
- Narrator 3:
- Maurycy, widząc, że nic z tego, wrócił do domu,
- By wraz z całą rodziną
- zabrać się do opracowania planu...
- Maurycy (do rodziny):
- Moi drodzy, ach biada!
- Nie da się uciszyć sąsiada!
- Musi być na niego jakaś rada.
- Żona (z namysłem):
- Nic innego nie wypada,
- Jak własną bronią pobić sąsiada.
- Córka (z rozpaczą i rezygnacją):
- Ale jak? Hałasem, krzykami?
- To na nic.
- Syn:
- Nie, bo on do tego przyzwyczajony.
- Ale gdyby tak się dało, żeby to mogło być.
- Żona:
- Już mam!
- Wstańmy wcześnie rano,
- Sprawmy, aby im się zdawało,
- że w lesie są
- z ptakami!
- Córka + Syn (radośnie):
- To cudowny plan!
- (O świcie puszczają bardzo głośno płytę ze śpiewem leśnych ptaków oraz innymi odgłosami lasu - mel. nr 24 "Muzyka i my - kl. II". Kuba i jego goście budzą się zdziwieni. Dzwonek do drzwi Maurycego. Wpada rozczochrany i rozzłoszczony Kuba)
- Kuba (gniewnie do Maurycego):
- Co tu, u licha, sąsiedzie!
- Gdzie wy jesteście?! W lesie?!
- Co za rodzinka! Spać nie dajecie!
- Maurycy (do Kuby):
- Wolnoć, Tomku
- w swoim domku.
- Jeśli rano nie lubisz lasu
- Ty w nocy nie rób hałasu!
- Kuba (zdumiony):
- Przepraszam Cię, sąsiedzie
- Więcej tak nie będzie.
- Wszystko w moim domu zmienię.
- (Kuba wraca do domu, rozpędza alkoholowe towarzystwo, zabiera się z rodziną do porządków. Później robią poranną toaletę. Mel. nr 1 "Romantic dreams")
- Narrator 1:
- Zobaczcie, jak to czasem być może.
- Narrator 2:
- Jak to nieraz dobry przykład w życiu pomoże.
- Narrator 3:
- Pamiętaj! Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe.
- I to byłoby na tyle.
|
Życzę miłej zabawy z tekstem. |